BIEC: WPI wzrósł o 0,5 pkt w X; nasilają się obawy o wzrost cen

Aktualności

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI) - prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych - w październiku br. wzrósł o 0,5 pkt m/m do 80,6 pkt, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie. Był to jego największy jednorazowy wzrost w ciągu ostatniego półrocza, podkreślili analitycy.

"Głównymi czynnikami odpowiedzialnymi za wyższe notowania wskaźnika był wzrost oczekiwań inflacyjnych, wyrażanych zarówno przez konsumentów, jak i menadżerów przedsiębiorstw. Towarzyszy im najwyższy od 2008 roku wzrost funduszu wynagrodzeń, który wyzwala presję popytową. Jednocześnie, rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej skłaniają firmy do podnoszenia cen, zaś spadek wartości złotego obserwowany w ostatnich miesiącach przekłada się na wyższe ceny importu" - czytamy w raporcie.

Oczekiwania inflacyjne konsumentów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosły dwukrotnie, podało BIEC. Nasiliły się obawy co do stabilności cen z uwagi na rosnącą świadomość presji popytowej ze strony konsumentów.

"Zdają sobie oni bowiem sprawę, że zarówno w efekcie wyższych wynagrodzeń oraz wyższych świadczeń socjalnych, jak również w efekcie korzystnej dla pracowników sytuacji na rynku pracy, sami więcej kupują, to samo czynią ich sąsiedzi i znajomi, co w efekcie nie może być obojętne dla poziomu cen w najbliższej przyszłości. Świadczą o tym najwyższe od kilku lat notowania wskaźnika skłonności do dokonywania zakupów przy bardzo niskiej i spadającej skłonności do oszczędzania oraz dane na temat sprzedaży detalicznej" - czytamy w raporcie.

Przewaga menedżerów planujących podnosić ceny nad tymi, którzy w najbliższym czasie planują je obniżyć systematycznie powiększa się i wynosi 5,4%, podano również.

W ujęciu sektorowym podwyżki cen planowane są w 19 spośród 22 branż.

Analitycy podkreślają, że na światowych rynkach surowców nie pojawiają się sygnały o kosztowej presji inflacyjnej, jednakże część surowców importowanych może rosnąć na krajowym rynku głównie za sprawą słabnącego złotego, który w ostatnich pięciu miesiącach stracił około 1,5%.

"Nadal utrzymuje się wysoki odsetek wykorzystania mocy produkcyjnych. Podobnie jak w poprzednich kwartałach, obecnie wynosi on w przedsiębiorstwach sektora przetwórczego około 80%. Tak wysokie wykorzystanie mocy wytwórczych generuje na ogół dodatkowe koszty związane z ich utrzymaniem, konserwacją i naprawami, co może skłaniać producentów do podnoszenia cen. Wydaje się jednak, że wśród czynników kosztowych znacznie większe znaczenie dla przedsiębiorców mają rosnące koszty pracownicze niż te związane z utrzymaniem i eksploatacją maszyn i urządzeń" - podsumował BIEC.

(ISBnews)

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...