Podczas poniedziałkowej sesji sentyment wobec bardziej ryzykownych aktywów uległ pogorszeniu w wyniku publikacji rozczarowujących danych dotyczących chińskiej wymiany handlowej. W dniu dzisiejszym indeksy odrabiają wczorajsze straty po tym jak chińskie władze oznajmiły, że zostaną podjęte działania wspierające gospodarkę mające na celu zrównoważenie spowolnienia gospodarczego. Mowa tutaj głównie o ekspansji fiskalnej za pośrednictwem cięcia podatków. Akomodacyjną politykę monetarną ma zapewniać również Ludowy Bank Chin. W reakcji na te doniesienia indeksy giełdowe odrabiają wczorajsze straty, a kontrakt terminowy na S&P 500 podchodzi pod ostanie maksima na 2600 pkt. Od wzrostów sięgających 1% sesję zaczynają również europejskie indeksy, a niemiecki Dax próbuje się mierzyć z oporem zlokalizowanym na poziomie 11000 pkt. Deeskalacja konfliktu handlowego oraz gołębie sygnały płynące ze strony amerykańskich bankierów centralnych powinny sprzyjać dalszym wzrostom. Na rynku walutowym widać odpływ kapitału od bezpiecznych przystani na czym tracą notowania japońskiego jena. Korzystne wieści płynące z Państwa Środka wspierają oczywiście waluty antypodów, a notowania AUD oraz NZD zmierzą się z najwyższymi poziomami od miesiąca.

Od wczoraj pozytywnie na wyróżnia się także funt szterling mimo tego, że rynek nie spodziewa się aby podczas mającego miejsce w dniu dzisiejszym głosowania wynegocjowanych przez rząd Theresy May warunków Brexitu zostały one przyjęte. Funta wsparły informacje o tym, że część eurosceptycznych posłów może poprzeć projekt May, ale i tak nie wystarczy to do jego przeforsowania. Część obserwatorów spodziewa się jednak, że przed 21 stycznia dojdzie do kolejnego głosowania, które ma większą szansę powodzenia. Szterling zyskuje też dlatego, że wszystkie strony dość jasno komunikują, że niekontrolowane wyjście Wielkiej Brytanii jest niepożądanym rozwiązaniem. Coraz częściej też mówi się o możliwości jednostronnego wycofania się Wielkiej Brytanii z pomysłu wyjścia z Unii, ogłoszeniem kolejnego referendum czy odłożeniu w czasie planowanego wyjścia jakie teraz planowane jest na 29 marca. Na chwilę obecną ten ostatni scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny, niemniej jednak każdy z nich powinien być dobrze odbierany przez funta. Jednym tylko co jest pewne to obecnie ryzyko dużej zmienności w przypadku brytyjskiej waluty. Głosowanie ma odbywać się w godzinach wieczornych i w przypadku przedłużenia debaty ogłoszenie wyników może mieć miejsce w sytuacji niższej płynności.

 
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku