Wall Street pnie się nieubłaganie na północ

Komentarze

O ile rynek absolutnie nie przejął się zamknięciem administracji, to już wyraźnie ucieszył się z tego, że problem się szybko rozwiązał, a prowizorium budżetowe zostało przyjęte do 8 lutego. Demokraci postawili jednak warunek i chcą zaprzestania deportacji nielegalnych imigrantów, którzy przyjechali do USA jako dzieci. Do tego czasu ma powstać ustawa regulująca tę kwestię, jeśli nie, to napięcia znów mogą się pojawić. Obecne zawirowania polityczne w USA są tylko tłem do rozkręcającego się sezonu wyników, wobec którego oczekiwania napędzają wzrosty na amerykańskim rynku akcyjnym. Od początku roku Wall Street praktycznie z sesji na sesję kreśli nowe szczyty wszechczasów, a główny indeks dotarł już do poziomu 2840 pkt. Dziś wyniki opublikują m.in. Johnson&Johnson oraz Procter&Gamble. W sytuacji gdy obecny sezon publikacji ponownie okaże się lepszy od prognoz, wzrosty amerykańskich indeksów powinny być kontynuowane i niewykluczone, że w perspektywie kolejnych miesięcy indeks podążał będzie w kierunku 3000 pkt. Uwzględniając jednak skalę wzrostów, które od początku roku wynoszącą 6%, rosną szanse na częściową realizację zysków. Nie sposób się jednak oprzeć wrażeniu, że rynek szuka pretekstów do wzrostów w sytuacji gdy hossa na Wall Street trwa w najlepsze.

Zakończone dziś posiedzenie Banku Japonii miało zgodny z oczekiwaniami przebieg. O ile sama decyzja poskutkowała 30 pipsowym spadkiem notowań USDJPY po tym jak BoJ odnotował w komunikacie brak pogorszenia oczekiwań inflacyjnych, to jednak konferencja prasowa po posiedzeniu Haruhiko Kurody miała oczywiście gołębi przebieg i spowodowała wzrost powyżej 111. Szef BoJ ponownie podkreślił, że inflacja wciąż jest daleka od celu na poziomie 2%, a bank centralny musi kontynuować luzowanie ilościowe. Dodał również, że BoJ nie rozważa zmiany obecnego kształtu polityki, co powinno sprzyjać wzrostom na rynku USDJPY. Dolar jest dziś względnie mocny i w największym stopu zyskuje wobec dolara australijskiego, który traci przeszło 0.6%, a kurs AUDUSD cofa się poniżej 0.80, co jest związane ze spadkiem cen rud żelaza. Notowania WTI wzrosły do 64 USD za baryłkę wraz z tym jak poprawił się sentyment na Wall Street, ale i po deklaracjach Rosji oraz Arabii Saudyjskiej o woli do kontynuacji ograniczeń produkcji. Dziś kalendarium makroekonomiczne podobnie jak i wczoraj nie będzie obfite, a publikacja wskaźników koniunktury mniejszego kalibru jak ZEW w Niemczech, czy Richmond Fed z USA, nie zmieni sytuacji rynkowej.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku
 

Wiadomości
Chwilowy skok napięcia

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła dalszą kontynuację spadków spółek technologicznych. Przemysłowy Dow Jones wybronił się i utrzymał nad kreską, ...

Jaki dysk SSD do gier wybrać? Poradnik zakupowy

Dysk twardy to jeden z najważniejszych elementów każdego komputera. Przy zakupie nowego sprzętu warto więc poważnie zastanowić się nad tym, ...

Jak obniżać koszty w handlu międzynarodowym, czyli o kursie dolara i innych walut

W dzisiejszym świecie normą jest, że kursy walut ulegają wahaniom. Świetnym przykładem jest kurs dolara do złotego. Jeszcze w 2022 ...

Opanuj HTML i CSS z GoIT: Podstawy projektowania stron internetowych

Zastanawiasz się nad nauką HTML i CSS? Rozważ kurs GoIT - twój kompletne źródło wiedzy o projektowaniu stron internetowych. Odkryj ...

Co musisz wiedzieć o zdolności kredytowej?

Jak powszechnie wiadomo, zdolność kredytowa to pojęcie, które jest nieodłącznym elementem każdej decyzji związanej z zaciągnięciem kredytu.  Bez względu na to, ...

Konto oszczędnościowe - jak wybrać najlepsze?

Konto oszczędnościowe to jeden z popularnych dodatków do rachunków osobistych, z którego korzysta wiele osób. Jest tak samo popularny, jak ...